Jeździsz dieslem? Sprawdź, co już wkrótce może Cię czekać

Zima to zły czas dla kierowców. Doskonale rozumieją to właściciele aut na olej napędowy, czyli ok. 50% wszystkich samochodów w Polsce. W ich przypadku problem stanowi nie tylko zaśnieżona i pokryta lodem nawierzchnia, ale również codzienne problemy z zapłonem, szczególnie dotkliwe przy naprawdę niskich temperaturach. Co należy zrobić, aby nasz ukochany diesel przetrwał do wiosny w jak najlepszym stanie? Jak przygotować się do naprawdę niskich temperatur?

Technologia przegrywa z naturą

Choć motoryzacja w ostatnich latach rozwija się niemal skokowo, nadal nie znaleźliśmy sposobu na uniknięcie problemów wynikających z użytkowania samochodu w niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Postęp w technologii motoryzacyjnej sprawiał, że nasze samochody stały się dużo lepsze, ale jednocześnie dużo bardziej skomplikowane i wymagające. Niestety, przekłada się to bezpośrednio na coraz większą wrażliwość nowoczesnych konstrukcji na warunki atmosferyczne. Doskonale widać to na przykładzie silników diesla.

„Silniki diesla w kilku elementach mają wyraźną przewagę nad jednostkami napędowymi zasilanymi benzyną” – mówi Tomasz Ostrowski, ekspert Ucando.pl, internetowego sklepu motoryzacyjnego prowadzącego sprzedaż m. in. części do Audi. „Posiadają wyższą sprawność, a więc potrafią pozyskać więcej energii mechanicznej ze spalanego paliwa. Wadą nowoczesnych silników wysokoprężnych jest jednak to, że rozgrzewają się znacznie dłużej, przez co dużo później uzyskują temperaturą dla nich optymalną”. Przy niskich temperaturach przekłada się to bezpośrednio na problemy z eksploatacją na krótkich trasach oraz – w pierwszej kolejności – z zapłonem.

Przygotuj diesla do zimy

Aby zminimalizować szkody, jakie zimą może spowodować odpalanie nowoczesnych diesli, należy odpowiednio przygotować auto jeszcze przed nastaniem pierwszych mrozów.

Przede wszystkim należy sprawdzić dokładnie świece żarowe, które stanowią jedne z kluczowych elementów silnika wysokoprężnego. Konstrukcja silnika diesla nie przewiduje czynnika inicjującego w postaci iskry, dlatego inicjacja zapłonu zależy niemal wyłącznie od sprawności świec żarowych, które muszą rozgrzać komorę spalania do temp. ok. 600ºC. Zły stan świec zimą dodatkowo pogłębia problemy z uruchomieniem auta.

Drugim niezwykle ważnym dla diesla czynnikiem wpływającym na problemy z zapłonem przy niskich temperaturach jest paliwo oraz filtr paliwa. Słaba jakość paliwa oraz zużyty filtr zimą mogą nie tylko utrudnić rozruch silnika, ale nawet zupełnie to uniemożliwić. W przypadku oleju napędowego możliwe jest stosowanie specjalnych dodatków obniżających temperaturę mętnienia paliwa (tzw. depresatory), które do pewnego stopnia zapobiegają blokowaniu filtra. Jeśli chodzi o sam filtr, to tu ratunkiem jest jedynie jego wymiana jeszcze przed spadkiem temperatury, a także usunięcie ewentualnej wody z odstojnika.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.